Helveticus - Jan Śliwa Helveticus - Jan Śliwa
244
BLOG

Sayida Merkel fil-Arabiya (pani Merkel po arabsku), czyli miłe złego początki

Helveticus - Jan Śliwa Helveticus - Jan Śliwa Polityka Obserwuj notkę 0

A tak się wszystko miło zaczynało...

Wieczór sylwestrowy 2015/2016, obmacywacze szykują się do wyjścia, a pani Merkel przemawia do narodu, po raz pierwszy z napisami po arabsku. Pierwsze 3.5 minuty o uchodźcach, kilka słów do lokalsów, że wszystko idzie dobrze, reszta o Niemczech, z czego co drugie zdanie o wyzwaniach integracji. Na koniec nadzieja na mistrzostwo Europy w Fussballu i życzenia Bożego błogosławieństwa (Gottessegen). Gdybym był prostym Niemcem, synem i wnukiem Niemca, nawet niekoniecznie niebieskookim nordyckim blondynem, czułbym się pominięty.

Na ja, nie wszystko poszło według planu. Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek "Naszych ojców...": 1941, idziemy na Ostfront, na Boże Narodzenie będziemy razem z powrotem w Berlinie. Ale przyszły jesienne deszcze, a potem Väterchen Frost, czyli Дед Мороз ze swoimi brutalnymi 40 stopniami minus.

Niemieckie planowanie - budzące u wielu szczery zachwyt - często się spełnia tylko połowicznie. Chyba zaczyna się druga połowa: odwrót spod Moskwy i Stalingrad. Pytanie, jak daleko będą latać odłamki.

Tu z angielskimi podpisami dla nieznających niemieckiego (ani arabskiego) - trzeba kliknąć "CC"

Die Welt: Arabische Untertitel für Merkels Neujahrsansprache

Interesuje mnie (prawie) wszystko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka